Dottore - hydratore oraz sensitore. Kuracja intenswynie nawilżająca i micel, który powalił mnie na kolana.

*Witajcie!* Jesień to moja ulubiona pora jeśli chodzi o pielęgnację skóry. Nie mam tu na myśli tego,że nie pielęgnuję skóry przez cały ro...

*Witajcie!*

Jesień to moja ulubiona pora jeśli chodzi o pielęgnację skóry. Nie mam tu na myśli tego,że nie pielęgnuję skóry przez cały rok a fakt, że długi wieczór jest idealny na nakładanie maseczek. Dociera do nas także mniej promieniowania UV więc mogę postawić na coś co moja skóra bardzo lubi czyli kwasy.

Dziś o dwóch produktach, które miały przyczynić się do poprawy stanu mojej skóry.


Pierwszy z produktów to krem do twarzy na dzień z serii hydratore.

Hydratore - intensywnie nawilżający krem z 5% kwasem migdałowym jest preparatem nawilżającym, dedykowanym w szczególności dla skór z niedoskonałościami. Dzięki substancjom aktywnym zawartym w recepturze krem zapewnia poczucie intensywnego nawilżenia osobom ze skóra suchą, jak również wspomaga zwalczanie niedoskonałości w przypadku skór tłustych i trądzikowych z tendencją do miejscowego przesuszania się.

Wśród substancji aktywnych kremu znajdują się:
  • 5% kwas migdałowy, który działa seboregulująco i przeciwbakteryjnie.
  • ektoina - produkowana naturalnie przez bakterie żyjące w skrajnie trudnych warunkach klimatycznych. Wspiera naturalny system immunologiczny skóry, która staje się bardziej odporna na stres związany z czynnikami zewnętrznymi tj. promieniowanie UV, klimatyzacja oraz zanieczyszczenia środowiskowe.
  • bosewllia serrata - pozyskiwany z niej kwas bosweliowy chroni włókna kolagenu i elastyny przed degradacją oraz działa przeciwzapalnie i wyciszająco.

Rezultat:

  • skóra intensywnie nawilżona
  • redukcja niedoskonałości i normalizacja wydzielania sebum
  • zmniejszona widoczność porów
  • miękka i wyrównana struktura skóry
Skład: 

Aqua, propylene glycol, coco caprylate, mandelic acid, methyl glucose sesquistearate, decyl cocoate, glyceryl stearate, simmondsia chinensis (jojoba) oil, glycerin, cetearyl alcohol, ectoin, polyacrylate-13, lanolin, boswellia serrata gum, xylitol, dimethicone, dipropylene glycol, polyisobutene, xylitylglucoside, xanthan gum, polysorbate 20, caprylyl glycol,  anhydroxylitol, benzyl alcohol, sodium hydroxide, dehydroacetic acid, parfum, geraniol, hexyl cinnamal, limonene, linalool.


 Ta niewielka tubka to miniatura. Produkt pełnowymiarowy zamknięty jest w tubie o poj. 50ml z pompką.
Krem ma dość lekką i niezbyt tłustą formułę przez co szybko wchłania się w skórę. U mnie dobrze sprawdził się stosowany pod makijaż. Produkt posiada właściwości rozjaśniające i wygładzające skórę co mogłam zauważyć już po ok. tygodniu stosowania. Dodatkowo zapewnia skórze zachowanie równowagi przez co mogłam pożegnać się z niechcianymi gośćmi na swojej skórze.

Nie zauważyłam by zwężał pory, ale z pewnością ich nie zatyka. Niestety w moim przypadku nie poradził sobie tak jakbym chciała z wydzielaniem sebum. Nie mam z tym jakiegoś problemu, ale liczyłam, że jego właściwości pozwolą na to by skóra nie błyszczała się po ponad 6 godzinach takiego efektu nie zauważyłam. Mimo to nie mam mu tego za złe, choć za cenę ponad 100zł mógłby sobie z tym poradzić. Może stężenie kwasu w moim przypadku jest trochę za niskie.

Za utrzymanie skóry w stanie idealnej gładkości i nawilżenia u mnie ma 4,5/5

Drugi produkt pochodzi z serii sensitore i jest to płyn micelarny.


Produkt prezentowany na zdjęciu to także miniaturka. Pełnowartościowy produkt znajduje się w butelce o poj. 200ml z pompką.
  • 100% składników pochodzenia naturalnego
  • niezbędny element Twojego programu pielęgnacji
 Oczyszcza skórę twarzy z makijażu i zanieczyszczeń atmosferycznych. Idealny do demakijażu oczu. Skutecznie usuwa nawet wodoodporny makijaż. Skóra wrażliwa, normalna i mieszana.

Skład :
 Aqua, glycerin, cucumis sativus fruit extract, olive oil peg-7 esters, d-panthenol, benzyl alcohol, dehydroacetic acid, tetrasodium glutamate diacetate.

I właśnie ten produkt powalił na kolana micel z Garniera czy nawet Biodermę, którą uwielbiam. Produkt jest praktycznie bezzapachowy i występuje w formie płynu jak każdy micel. Jego właściwością jest to, że zmywa CAŁKOWICIE nawet najtrwalszy makijaż. Po przyłożeniu nasączonego wacika miałam wrażenie jakby rozpuszczał podkład i wchłaniał go w wacik. To samo działo się w przypadku tuszu do rzęs (nawet wodoodpornego). Po raz pierwszy udało mi się zmyć makijaż nie pozostawiając na skórze tłustych smug i resztek a pod oczami nie było rozmazanej czarnej plamy, którą musiałam poprawiać mleczkiem do demakijażu. Dodatkowo świetnie nawilża skórę i nie pozostawia efektu ściągania. Jego lekko kwaśne pH przyczynia się do walki z drobnoustrojami przez co pomaga zachować zdrową skórę. 

Nie spotkałam się jeszcze z tak dobrym produktem tego typu. Po wykończeniu tej buteleczki planuję zakup pełnowymiarowego opakowania. Z pewnością nie będę żałowała a moja skóra będzie mi za to ogromnie wdzięczna. 

Więcej produktów Dottore znajdziecie : TUTAJ




*Znacie produkty tej firmy ? 
Jakie są Wasze ideały pielęgnacyjne ?*

Podobne posty

5 komentarze

  1. Ja o tych kosmetykach słysze pierwszy raz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej firmy. Ja mam micelek z Garniera i jestem zadowolona, ale kto wie :D Może skuszę się na ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam marki, ale z pewnością teraz i na zime moja skóra zakochałaby się w tych kosmetykach

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. To dla mnie motywacja i świadectwo tego, że jesteście.