kolorówka
Makijaż
Mexmo
Pomadki
Usta
Matowe pomadki Mexmo / Co na ustach jesienią / Mexmo Warszawa / Swatch kolorów
07:43:00
Cześć kochane!
Zrobiło się zimno i brzydko. Nie lubię jesieni.. mimo iż do końca kalendarzowego lata pozostało prawie 3 tygodnie. Jednak szybko staram się przygotować na te długie wieczory i chłodniejsze dni. Jesienią lubię pielęgnować twarz maseczkami, które nakładam wieczorem i popijając herbatę poddaję się ich działaniu czytając książkę. Zmieniam także swoje letnie przyzwyczajenia makijażowe. Jesienią stawiam na mocniejszy i bardziej wyraźny makijaż. Lubię mocno akcentować usta i tu z pomocą przyszło mi Mexmo Warszawa. Dziś chciałabym przedstawić Wam trzy kolory pomadek, które zagoszcą na moich ustach właśnie jesienią.
Pierwsza od lewej to pomadka Long Wear Mat Lipstic w kolorze 105
Druga i trzecia to pomadki z serii Hydra Mat Lipstic w kolorze 0770 i 0775
Na pierwszy ogień wędrują Hydra Matt Lipstic
Hydro Mat Lipstick
- 4 kolory,
- pozwala uzyskać kuszące, jedwabiste i delikatnie matowe usta,
- nawilża i odżywia, dzięki zawartości pielęgnujących olejków roślinnych i mineralnych,
- posiada kremową konsystencję, dzięki której łatwo rozprowadza się na ustach.
Do tej pory w mojej kosmetyczce królowały płynne pomadki matujące. Chciałam sprawdzić jak poradzą sobie produkty w stałej, klasycznej formie. I tu może przyda się porównanie.. większość z nas zna płynne pomadki matujące i albo się je kocha albo nienawidzi. Jak było u mnie ? Kiedy kupiłam pierwszą pomadkę matującą w płynie byłam nią zauroczona. Świetny pigment, idealna trwałość. I tu zalety się kończą. Szydko zauważyłam, że płynna pomadka niezbyt przyjemnie pachnie.. by nie użyć słowa.. śmierdzi. Ponadto wysuszała mi usta a nałożenie drugiej warstwy groziło powstaniem grudek na ustach. Jak łatwo się domyślić przeszłam z etapu 'kocham' do etapu 'nienawidzę'. Od tej pory zaczełam szukać czegoś innego. Nie trwało to długo ponieważ moja kosmetyczka w szybkim tempie zapełniła się innymi produktami. Od niedawna goszczą w niej produkty Mexmo.
Co moge powiedzieć o tych pomadkach ?
Zamknięte w klasycznym, czarnym, wykręcanym opakowaniu.
Zdecydowanie przyjemniej pachną a dzieki kremowej konsystencji łatwo je aplikować. Zawartość natrualych olejków sprawiła, że usta stały się odżywione i nawilżone. Co do trwałości to nie polecam ich gdy planujecie wyjście na koloację lub imprezę ponieważ 'zjecie' lub zostawicie większość produktu na szklance czy kieliszku. W sytuacji gdy nie planujecie jeść lub pić czyli np. zakupy, spotkanie są świetne. Łatwo je poprawić i pielęgnują nasze usta. Dla mnie jesienią to bardzo ważne. P.S całować się w nich też nie polecam ;)
Jeśli chodzi o pigmentację to jak najbardziej jestem zadowolona- dobrze kryją i nie wymagają częstych poprawek. Natomiast efekt matowych ust jest taki jak pisze producent- delikatnie matowy. Ja nazwała bym to efektem Velvet ponieważ usta są delikatnie zmatowione i kremowe. Przypomina mi trochę klasyczną szminkę.
Pomadka do ust Long Wear Mat Lipstick ZŁOTA
Przepiękna, klasyczna czerwień. Każna z Nas powinna mieć taką w swojej kosmetyczce. Idelanie sprawdza się na imprezę czy randkę z ukochanym. Dodaje nam pewności siebie i seksapilu.
Long Wear Mat Lipstick
- 8 kolorów,
- tworzy na ustach aksamitne wykończenie,
- posiada wysoką zawartość pigmentów oraz długotrwałą formułę,
- idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz witaminy E i minerałów dodatkowo odżywia i nawilża usta,
- po wchłonięciu się olejków i substancji nawilżających staje się tempo-matową pomadką ,
- jeśli chcemy od razu uzyskać efekt matowy wystarczy tylko odbić usta w chusteczkę,
- zawiera olej rycynowy (pielęgnuję, zmiękcza, natłuszcza, chroni),
- zawiera lecytynę (nawilża, wygładza)
Ta pomadka jest zdecydowanie bardziej matowa niż jej dwie poprzedniczki. Jednak nie od razu. Aby uzyskać efekt matowych ust należy nadmiar odcisnąć w bibułkę lub chusteczkę. Ja jednak preferuję, a właściwie polubiłam efekt delikatnego zmatowienia. Pomadka posiada podobne cechy jak Hydra Matt czyli nawilża, odżywia i jest dobrze napigmentowana. Jednak zauważyłam jeszcze jedną, myślę że dość ważną cechę- nadaje efekt push-up. Więc jeśli któraś z Was marzy o pełnych, sexownych ustach to polecam! Dodatkowo złoto-czarne opakowanie cieszy oko i wygląda elegancko w torebce.
Czas na Swatche:
Mimo iż w opakowaniu Hydra Mat Lpistic 0775 i Long Wear Mat 105 wydawały się być klasycznymi czerwieniami to Hydra Mat okazuje się wpadać dalikatnie w róż przez co wykończenie makijażu staje się bardziej stonowane. Brudny róż 0770 stanie się moim ulubieńcem na uczelnię. Zaś Long Wear Mat będzie gościć na moich ustach wieczorami. W swojej kosmetyczce mam sporo czerwieni i je lubię, tą pokochałam!
Prawda, że piękna ? ;)
Zachęcam do odwiedzenia FB : klik gdzie znajdziecie więcej informacji na temat produktów.
Jeśli chodzi o wybór pomadek polecam odwiedzenie tzw. 'wysepki' w Warszawie, która to dostępna jest C.H. Reduta gdzie wybieram się by poznać więcej produktów.
A jakie kolory Wy lubiecie mieć na ustach jesienią ?
7 komentarze
piękna to zdecydowanie zbyt mało powiedziane :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPierwsza najładniejsza.
OdpowiedzUsuńMój faworyt to zdecydowanie ten środkowy, różany kolorek. :)
OdpowiedzUsuńAle piękne kolory <3
OdpowiedzUsuńśliczne kolory:)
OdpowiedzUsuńHydro Mat Lipstick jest cudowna 0770 :) i 0075 też jest bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz. To dla mnie motywacja i świadectwo tego, że jesteście.