Natko - Antyceliulitowy żel do ciała. Recenzja

Witajcie! Jak wiecie od pewnego czasu współpracuję z firmą Natko .  Produktem, który otrzymałam do testów jest : Antycellulitowy że...

Witajcie!

Jak wiecie od pewnego czasu współpracuję z firmą Natko

Produktem, który otrzymałam do testów jest : Antycellulitowy żel do ciała.

Cena : 22zł/ 250ml

Więcej o nim znajdziecie : TUTAJ 

Od producenta : 

Antycellulitowy żel do ciała poprzez zastosowanie kompleksu substancji wspomagających walkę z cellulitem, skutecznie poprawia strukturę skóry, wygładza ją i odświeża. Specjalnie opracowana substancja rozgrzewająca wnika w głębokie warstwy skóry i poprawia ukrwienie.
L – karnityna zawarta w żelu przyspiesza proces spalania tłuszczu.
Kofeina poprawia mikrocyrkulację i ukrwienie.
Olejek z trawy cytrynowej działa odświeżająco.
Rozmaryn pobudza i ujędrnia skórę.
Żel zawiera również pantenol, który wykazuje działanie mocno nawilżające i łagodzące.
Skóra pozostaje jędrna i sprężysta.
Żel do codziennego zastosowania. Wmasowywać okrężnymi ruchami w partie ciała dotknięte cellulitem. Zastosowanie żelu bezpośrednio po kąpieli wzmaga efekt rozgrzewający, który z różnym nasileniem utrzymuje się maksymalnie do godziny.
Tylko do stosowania zewnętrznego!

Skład: 

 
Konsystencja :

Jak dla mnie kremowo- żelowa. Dobrze się wchłania i nie pozostawia śladów na ubraniach. 

Moja opinia : 

Zacznijmy od tego, że nie wierzę w cudowne działanie tego typu preparatów. Bo cellulitu nie pozbędziemy się żadną maścią. Musimy dużo ćwiczyć i dodatkowo się odżywiać. Z racji, że jestem na diecie i walczę z tym bandytą żel był dla mnie uzupełnieniem. Jeśli chodzi o efekt rozgrzewania to jest on naprawdę odczuwalny.. ja twierdzę, że mniej więcej taki jakbyśmy usiadły pupą w ognisko.. także jeśli go nakładacie na skórę to nie szalejcie z ilością. Po nałożeniu natychmiast umyjcie dokładnie ręce i pod żadnym pozorem nie pocierajcie oczu. Ja żel nakładałam w rękawiczkach ponieważ podczas wcierania i tak wchłaniał się w skórę rąk i rozgrzewał. Co do efektów po 3 tygodniach mogę stwierdzić, że cellulit się zmniejszył ( zastrzegam, że nie używałam tylko żelu, ale pływałam, biegałam i ćwiczyłam) skóra wyraźnie staje się gładka i bardziej jędrna. Żel nie powoduje zaczerwienienia ani podrażnień. Efekt rozgrzewania utrzymuje się przez ok. godzinę. 

Ogólnie polecam bo działa ! 

Potrzebna jest jeszcze silna wola i trochę wkładu własnego ;)

Ktoś jeszcze stosował ?

Podobne posty

7 komentarze

  1. nie lubię efektu rozgrzania, ale w sumie w zimie nie zaszkodzi mieć taki produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za kosmetykami rozgrzewającymi :) a wiadomo że żeby były widoczne skutki to samo smarowanie ciała nie wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się wydaje, że to bardziej zasługa cwiczeń :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja polecam od nich balsam na suchą skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam ale brzmi bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na zimę zapewne by się sprawdził u mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. To dla mnie motywacja i świadectwo tego, że jesteście.