Eveline Cosmetics
Makijaż
Pomadki
Velvet Matt
Eveline velvet matt pomadka matowa w płynie / shoking rubin 414
08:39:00Witajcie!
Przyszła pora na recenzję matowej pomadki w płynie od Eveline Cosmetics
Swoją otrzymałam w bardzo intensywnie czerwonym kolorze - Shoking Rubin 414
Więcej kolorów pomadek znajdziecie tutaj
Pomadka VELVET MATT w płynie
to gama matowych pomadek do ust, w intrygujących, ultra nasyconych
pigmentami kolorach w połączeniu z wyjątkową formułą pielęgnacyjną. Kosmetyk bogaty w witaminy A, E i F zadba o optymalny poziom nawilżenia, odżywienia, ujędrnienia i ochrony ust. Pomadka ma lekką i przyjemną konsystencję, która daje poczucie ekstremalnego komfortu i długo utrzymuje się na ustach. Smakowity zapach żurawiny sprawia, że jej aplikacja jest przyjemnością.
Sięgnij po Velvet Matt nie zawiedziesz się!
* matowe wykończenie
* ultra nasycone pigmentami kolory
* łatwe rozprowadzanie
* intensywne krycie
* płynna konsystencja
* wyjątkowa trwałość
Zadbaj o usta za pomocą tej bogatej w witaminy A, E i F formuły.
Witamina A przyspiesza odnowę komórek naskórka, poprawia nawilżenie skóry (dzięki stymulacji produkcji kwasu hialuronowego). Wpływa na szybsze zastąpienie uszkodzonych słońcem i czynnikami zewnętrznymi komórek skóry, zdrowymi i prawidłowo uformowanymi, co ma wpływ na piękny i zdrowy wygląd ust.
Witamina E jest naturalnym antyoksydantem – przeciwdziała zmianom degeneracyjnym towarzyszącym procesowi starzenia się skóry, takim jak linie i zmarszczki. Chroni warstwę tłuszczową naskórka, poprawia ukrwienie skóry, zapewnia stabilizację i właściwą przepuszczalność błon komórkowych. Odżywia skórę, zmniejsza jej wrażliwość na promieniowanie UV. Ma działanie przeciwzapalne i przeciwobrzękowe, zwiększa elastyczność tkanki łącznej. Wygładza i nawilża skórę.
Witamina F (NNKT – niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe) to mieszanina różnych kwasów: linolowego, α- i γ-linolenowego oraz arachidowego. Stanowi ona element lipidów komórkowych, natłuszcza i tworzy warstwę ochronną. Dzięki temu skóra jest chroniona przed czynnikami atmosferycznymi i szybciej się regeneruje.
Cena produktu to 14,99 zł. Jak widać po opisie producent obiecuje bardzo dużo. Co zauważyłam ja podczas jej stosowania?
Jak zauważyłyście po ostatnich wpisach na blogu lubię czerwień. Więc gdy w przesyłce znalazłam kolejną czerwoną nowość do testów bardzo się ucieszyłam. Matowe pomadki to nieodłączny element mojej kosmetyczki lub torebki. Uwielbiam gdy na ustach dużo się dzieje. Pomadkę aplikujemy na usta przy pomocy patyczka zakończonego nazwijmy to puchatą końcówką. Pierwsze co zauważyłam to cudownie przyjemny zapach truskawki producent pisze o żurawinie, ale ja na 100% czuję truskawkę. Aplikacja na usta jest dziecinnie prosta i przyjemna dzięki kremowej konsystencji produktu. Po nałożeniu produkt delikatnie się błyszczy by po 10 sekundach stać się idealnie matową i tempo wykończoną pomadką. Polubiłam nawet patrzeć na efekt, gdy produkt jakby zastygał na naszych ustach. Co ważnie gdy nałożymy go zbyt dużo nie mamy problemu z tworzącymi się grudkami jak w przypadku innych produktów tego typu. Kolejna ważna i pozytywna cecha pomadki - nie wyszusza ust.
Trwałość bo to bardzo ważne dla tego typu produktów wręcz mnie powaliła. Pomadka 'trzyma się' na ustach bez szwanku przez ok. 4 godziny i tak pozostaje w stanie wręcz idealnym. Po upływie tego czasu zauważyłam, że na środku ust delikatnie się wytarła, ale nie tak bym musiała ją poprawiać. Dodam, że w tym czasie jadłam i piłam. Nie zauważyłam by na szklance pozostały jej resztki obiad jadłam widelcem więc nie wiem jakby to było gdybym jadła np. kanapkę lub jabłko. Zakładam, że trochę gorzej. Jednak nikt nie maluje ust czerwoną szminką i nie wcina burgera (przynajmniej taką mam nadzieję). Po ok. 7 godzinach zmywałam makijaż a szminka nadal była na ustach. Mało tego dość ciężko było mi ją usunąć zwykłym wacikiem. Dopiero gdy użyłam chusteczek do demakijażu nasączonych olejkiem pozbyłam się produktu z ust. Mogłabym rzec, że pomadka wżera się w nasze usta i dlatego pozostaje na nich tak długo.
Dla mnie to nr. 1 jeśli chodzi o płynne matowe pomadki. Cena, zapach, konsystencja, aplikacja i trwałość. Wszystko na plus. Nie potrzebuję więcej od tego typu produktów.
Sięgnij po Velvet Matt nie zawiedziesz się!
* matowe wykończenie
* ultra nasycone pigmentami kolory
* łatwe rozprowadzanie
* intensywne krycie
* płynna konsystencja
* wyjątkowa trwałość
Zadbaj o usta za pomocą tej bogatej w witaminy A, E i F formuły.
Witamina A przyspiesza odnowę komórek naskórka, poprawia nawilżenie skóry (dzięki stymulacji produkcji kwasu hialuronowego). Wpływa na szybsze zastąpienie uszkodzonych słońcem i czynnikami zewnętrznymi komórek skóry, zdrowymi i prawidłowo uformowanymi, co ma wpływ na piękny i zdrowy wygląd ust.
Witamina E jest naturalnym antyoksydantem – przeciwdziała zmianom degeneracyjnym towarzyszącym procesowi starzenia się skóry, takim jak linie i zmarszczki. Chroni warstwę tłuszczową naskórka, poprawia ukrwienie skóry, zapewnia stabilizację i właściwą przepuszczalność błon komórkowych. Odżywia skórę, zmniejsza jej wrażliwość na promieniowanie UV. Ma działanie przeciwzapalne i przeciwobrzękowe, zwiększa elastyczność tkanki łącznej. Wygładza i nawilża skórę.
Witamina F (NNKT – niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe) to mieszanina różnych kwasów: linolowego, α- i γ-linolenowego oraz arachidowego. Stanowi ona element lipidów komórkowych, natłuszcza i tworzy warstwę ochronną. Dzięki temu skóra jest chroniona przed czynnikami atmosferycznymi i szybciej się regeneruje.
Cena produktu to 14,99 zł. Jak widać po opisie producent obiecuje bardzo dużo. Co zauważyłam ja podczas jej stosowania?
Jak zauważyłyście po ostatnich wpisach na blogu lubię czerwień. Więc gdy w przesyłce znalazłam kolejną czerwoną nowość do testów bardzo się ucieszyłam. Matowe pomadki to nieodłączny element mojej kosmetyczki lub torebki. Uwielbiam gdy na ustach dużo się dzieje. Pomadkę aplikujemy na usta przy pomocy patyczka zakończonego nazwijmy to puchatą końcówką. Pierwsze co zauważyłam to cudownie przyjemny zapach truskawki producent pisze o żurawinie, ale ja na 100% czuję truskawkę. Aplikacja na usta jest dziecinnie prosta i przyjemna dzięki kremowej konsystencji produktu. Po nałożeniu produkt delikatnie się błyszczy by po 10 sekundach stać się idealnie matową i tempo wykończoną pomadką. Polubiłam nawet patrzeć na efekt, gdy produkt jakby zastygał na naszych ustach. Co ważnie gdy nałożymy go zbyt dużo nie mamy problemu z tworzącymi się grudkami jak w przypadku innych produktów tego typu. Kolejna ważna i pozytywna cecha pomadki - nie wyszusza ust.
Trwałość bo to bardzo ważne dla tego typu produktów wręcz mnie powaliła. Pomadka 'trzyma się' na ustach bez szwanku przez ok. 4 godziny i tak pozostaje w stanie wręcz idealnym. Po upływie tego czasu zauważyłam, że na środku ust delikatnie się wytarła, ale nie tak bym musiała ją poprawiać. Dodam, że w tym czasie jadłam i piłam. Nie zauważyłam by na szklance pozostały jej resztki obiad jadłam widelcem więc nie wiem jakby to było gdybym jadła np. kanapkę lub jabłko. Zakładam, że trochę gorzej. Jednak nikt nie maluje ust czerwoną szminką i nie wcina burgera (przynajmniej taką mam nadzieję). Po ok. 7 godzinach zmywałam makijaż a szminka nadal była na ustach. Mało tego dość ciężko było mi ją usunąć zwykłym wacikiem. Dopiero gdy użyłam chusteczek do demakijażu nasączonych olejkiem pozbyłam się produktu z ust. Mogłabym rzec, że pomadka wżera się w nasze usta i dlatego pozostaje na nich tak długo.
Dla mnie to nr. 1 jeśli chodzi o płynne matowe pomadki. Cena, zapach, konsystencja, aplikacja i trwałość. Wszystko na plus. Nie potrzebuję więcej od tego typu produktów.
Znacie te pomadki ? Jakie są Wasze ulubione produkty do makijażu ust ?
9 komentarze
Za samą trwałość warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam poznać produkt- nie pożałujesz!:)
UsuńCiekawe :) aż sama wypróbuję tylko taki lżejszy odcień aby nosić na codzień :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńkolor pomadki śliczny, aż sama się sobie dziwię, bo kiedyś miałam kolorówkę z Eveline i średnio byłam z niej zadowolona
OdpowiedzUsuńNie ukrywam sama, ze jestem zdziwiona, że Eveline może być lepsze od Bourjois :)
UsuńOstatnio jest szał na matowe pomadki :) Lubię produkty Eveline, ale pewnie skusiłabym się na inny kolor :)
OdpowiedzUsuńIwona, gorąco zachęcamy i czekamy na Twoją opinię. :)
UsuńMarta, dziękujemy za dobre słowa. Miło nam, że polecasz swoim czytelniczkom naszą pomadkę. Trzymamy kciuki za rozwój Twojego bloga :). Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz. To dla mnie motywacja i świadectwo tego, że jesteście.