Labolatoria Zapachu - czyli medluję, że dwie próbeczki przetestowałam ! :D

Witajcie kochani :) Dzisiejszy post będzie trochę pół żartem a pół serio.  Jakiś czas temu informowałam Was, że nawiązałam współpra...

Witajcie kochani :)

Dzisiejszy post będzie trochę pół żartem a pół serio. 

Jakiś czas temu informowałam Was, że nawiązałam współpracę z Labolatoria Zapachu

Dość długo czekałam na produkty do testów ponieważ pierwsza koperta podobno zaginęła na poczcie. 
Gdy już dostałam kopertę oczom nie wierzyłam : 


Znalazłam 2 małe fiolki wypełnione w 1/3 olejkiem zawinięte w jakiś papierek. 
Zero jakiegokolwiek informatora, składu... recenzje olejków miały być oddzielne ale nie szalejmy :D Bo nie bardzo wiem co mam Wam pisać o słoiczkach w 2/3 pustych. 


I żeby nie było, że nie przetestowałam produktu w wielu jego zastosowaniach - mi wystarczyło na kąpiel i wtarcie w skórę.

Lecimy dalej : 

Informacje ze strony producenta : 

 Olejek cytrynowy, pozyskuje się ze skórki tego aromatycznego cytrusa. Działa odświeżająco na cerę, zmniejsza widoczność piegów i przebarwień, można go używać także jako toniku - w postaci rozcieńczonej. Działa pobudzająco, przeciwwirusowo, wzmacnia odporność i przeciwdziała zmęczeniu. Jest idealny do cery problemowej - oczyszcza i pomaga zamykać rozszerzone pory. Pomoże także na łamliwe paznokcie! Wewnętrznie należy go stosować bardzo oszczędnie, 1-2 krople do 3 razy dziennie. Ze względu na swój rześki, cytrusowy aromat, nadaje się także do odświeżania pomieszczeń czy szaf.

Cena : 9,22 / 7 ml

 Eteryczny olejek z drzewa herbacianego, wbrew pozorom, nie ma nic wspólnego z prawdziwą herbatą, których krzewów się nie destyluje. Olejek ten pozyskuje się z rośliny zwanej Drzewem Herbacianym, której liście, zastępowały herbatę podczas podróżniczych wypraw na odległe tereny. Charakteryzuje się działaniem przeciwzapalnym i antybakteryjnym. Lekko rozcieńczony, świetnie nadaje się do oczyszczania twarzy i leczenia drobnych zmian trądzikowych. 

Cena : 13,50 / 7ml

Moja opinia : 

Gdy nadszedł czas testowania produktów postanowiłam w pierwszej kolejności wetrzeć odrobinę w skórę. Zapach cytryny bardzo mi się spodobał jednak po 10 minutach poza dziwnym zapachem a właściwie jego resztką nie czułam już nic. Co do drzewa herbacianego niestety wydał mi się on duszący. Mimo iż znam ten zapach z innego olejku - tamten był odprężający. Na szczęście ten też wytrzymał na skórze jakieś 10 minut.
 Kolejnym polem do popisu olejków była moja wanna - z racji, że uwielbiam olejki aromatyczne postanowiłam dodać kilka kropel olejku cytrynowego do kąpieli.. po wylaniu ok. 3 kropel nie było nic czuć. Więc wylałam resztę buteleczki ( czyt. dodatkowe 3 kropelki ). Coś tam zapachniało, ale zapach po wyjściu z wanny nie utrzymał się na skórze. Ciekawa jestem jakby sprawdził się on w kominku do olejków, ale produktu na dalsze testowanie już niet. 

Także jeśli któraś z Was będzie chciała go sprawdzić w większej ilości zastosowań to PO KROPELCE ! A nie lać jak ja po 6 do wanny i cały zużyć ! :D

Podsumowując.. pojęcia nie mam czy wam je polecić cz też nie. Ja z pewnością po nie nigdy nie sięgnę. 

Firmie dziękuję za profesjonalne podejście do współpracownika i szacunek dla mojej pracy i czasu oraz zaufanie.

P. S Mam fajny olejek lawendowy.. CHCE KTOŚ KROPLĘ ? ;)

A na ile Wam wystarczyło olejków ? ;)


Podobne posty

12 komentarze

  1. Olejek z drzewa herbacianego jest bardzo fajny:*

    OdpowiedzUsuń
  2. A to ciekawe :) Profesjonalizm w pełnej krasie - oczywiście firmy :) Ja za olejkami nie przepadam niestety choć lawendowy czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm... Ja chyba nawet nie zawracałaby sobie głowy recenzją takiej ilości produktu. Rzeczywiście - firma mega rzetelna ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również testuję olejki eteryczne.Mam kilka ulubionych zapachów i często z nich korzystam ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. też "niestety" dostałam w takich"małych i niewygodnych" buteleczkach...no ale cóż...ja wlałam po kilka kropelek do kremu,żelu pod prysznic oraz szamponu ....i koniec..:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Poznałam i ja te próbki...do wany nie wlewałam, szkoda mi było zużyć od razy w całości ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ;D - tyle w temacie, bo nie wiem co więcej napisać. Mogli chociaż wersje pełnowymiarowe wysłać, bo i tak są małe...

    OdpowiedzUsuń
  8. Także je miałam i bardzo polubiłam ;]

    OdpowiedzUsuń
  9. mi jeden się wylał, a drugi się nie sprawdził :D

    OdpowiedzUsuń
  10. heeh to ładna lipa :( ehh aż szkoda czasu Twojego ;) Ale co tam :) ogólnie Blog bardzo fajny;) w wolnej chwili wpadnij do mnie ;)

    http://blogowszystkimevi.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. To dla mnie motywacja i świadectwo tego, że jesteście.